Na dwa dni przed wielką podróżą odwiedziłem moją kochaną rodzinkę. To było wspaniałe uczucie przenieść się na moment do świata domków na drzewie, huśtawek, gier i zabaw. Chociaż przez chwilę zapomniałem o wszystkich sprawach które w ostatnich dniach musiałem podopinać. A teraz pozdrawiam was z lotniska w Monachium! Mam nadzieje, że dzisiaj już uda się dotrzeć do USA!!
PS. Uwielbiam moich zwariowanych kuzynów!
PS. Uwielbiam moich zwariowanych kuzynów!
świetne ostatnie zdjęcie ! brawo :)
OdpowiedzUsuń